Wadliwa inwestycja w Zduńskiej Woli budzi niezadowolenie mieszkańców

Wygląda na to, że władze Zduńskiej Woli ponownie nie sprostały zadaniu skutecznej realizacji inwestycji, co wywołuje napięcie i frustrację wśród mieszkańców. Nieodpowiednio przeprowadzone prace związane z nową przestrzenią publiczną prowokują narzekanie obywateli.

Nawet bez doświadczenia z życia w historycznych miastach, takich jak Toruń czy Zamość, łatwo zauważyć, że nawigacja ruchu ulicznego w Zduńskiej Woli nie odbywa się sprawnie. Przykładem jest niedawno wybudowany tzw. „woonerf”, czyli strefa dedykowana dla mieszkańców i przechodniów, który okazał się być zadaniem ponad siły lokalnej administracji.

Stworzony wzdłuż ulicy Fabrycznej obszar nie przynosi korzyści nikomu. Przechodnie muszą omijać dekoracyjne donice, ponieważ chodnik jest zbyt ciasny. Sytuacja kierowców jest jeszcze gorsza – muszą oni zachować szczególną ostrożność względem pieszych. Zniszczenia na nowo wybudowanej przestrzeni świadczą o braku odpowiedzialności ze strony władz miasta, które zatwierdziły projekt, a następnie oddały go do realizacji mimo oczywistych mankamentów.

W ramach Budżetu Obywatelskiego, mieszkańcy Zduńskiej Woli głosowali na przeprowadzenie remontu w 2023 roku. Projekt zyskał poparcie 531 osób. Początkowo zakładano, że koszt przekształcenia ulicy Fabrycznej wyniesie 600 tysięcy złotych. Ulica została teraz wyposażona w chodniki z kostki granitowej, a pośrodku powstała „wyspa” z ławkami, małymi drzewkami i huśtawkami dla najmłodszych. Dodatkowo, na całej długości ulicy ustawiono betonowe donice z roślinnością i ławy. Przez te zmiany, charakter ulicy przekształcił się w ciąg pieszo-jezdny o szerokość około 6 metrów.